Środa 14.04.2021

Kochane Kreciki, dzisiaj zastanowimy się nad tym, dlaczego chorujemy i jakie mogą być objawy choroby.

Posłuchajcie opowiadania „O grubej Balbinie, katarze i pierzynie” M. Kownackiej:

Spójrzcie na grubą Balbinę, jak się wpycha pod pierzynę! Pod pierzynę się wpycha, ledwo z gorąca dycha, siedzi z zatkanym nosem i krzyczy grubym głosem:

– Zamknijcie okno!

Spoci się gruba Balbina, że aż mokra pierzyna, lecz nie wyjdzie spod pierzyny, siedzi tam ze trzy godziny.

Jednego dnia o świcie wszyscy chrapią smakowicie, a tu nagle rety! raty! Tak ktoś kichnął jak z armaty!

– Co takiego?

To kicha Balbina, aż skacze pierzyna. Nos spuchnięty, twarz spuchnięta! Wciąż, wciąż kicha jak najęta.

Przyniosła Malwinka chustek pół tuzinka. Mało – więcej by się zdało!

Przyniosła dwa tuziny – starczyły na pół godziny. Przyniosła trzy tuziny – wszystko mało dla Balbiny!

Chustek mało, szmatek mało, prześcieradło by się zdało!

Oj, Balbina bardzo chora, nos jak u złego indora. Nie ma rady – po doktora!

A tu kafelek z pieca lamentuje:

– Oj, moja Balbinka miła, szybka mi ją przeziębiła! A szybka w oknie brzęczy:

– Kto się pod pierzynę wpycha, ten potem kicha i kicha…

A kafelek z pieca:

– Widzieliście taką żmiję? Czekaj, przyjdzie doktor, ćwieczkiem cię zabije!

Aż tu nagle… trady-rada! Doktor do pokoju wpada.

Patrzy… a tu spod pierzyny widać tylko nos Balbiny! Widać tylko nos czerwony, więc skoczył jak oparzony i zawołał:

– Kto się pod pierzyną dusi, ten chorować ciągle musi! Hej! Otwórzcie, moje dzieci, okno, niech powietrze wleci! Precz z zaduchem i z pierzyną, to i choroby zaginą!

Gdy to szybka usłyszała, to z radości aż zadrżała.

Gdy kafelek to usłyszał, ledwie ze zmartwienia dyszał.

Potem zachwiała się pierzyna i mówi przez nos Balbina:

– Kochany panie doktorze, przecież mnie zimno być może, przecież ja mogę móc dostać zapalenia płuc!

A doktor na to jak dobry tato:

– Niech się Balbinka nie żali, w piecyku się napali, a powietrze będzie wchodziło i będzie katar leczyło.

l stało się w tej chwili, że się szybka z okna i kafelek z pieca pięknie pogodzili.

Dziewczynka Malwinka w piecu napaliła, okno otworzyła, pierzynę z Balbiny zdjęła, kołdrą ją nakryła. A gruba Balbina chyba w dwa dni była zdrowa jak ryba.

l odtąd – nic mówić nie trza – nie boi się wcale świeżego powietrza, pod pierzynę się nie wpycha i nigdy a nigdy nie kicha.

l nikt jej nie nazywa grubą Balbiną, bo jest tego warta, bo nie sypia pod pierzyną i jeździ na nartach!

A kafelek z szybką kochają się aż miło, jak nigdy dotąd nie było. Niech tylko kto drewek do pieca dołoży, to kafelek sam woła:

– Hej! Okno otworzyć!

A szybka na świat wygląda i brzęku, brzęku — brzęka dobre nowineczki, że Malwinka z Balbinką idą na saneczki.
babbina
Pytania do opowiadania:
  1. Dlaczego Balbina miała katar?
  2. Co poradził pan doktor?
  3. Po czym poznajemy, że jesteśmy chorzy?
  4. Czy dzieci mogą same brać lekarstwa?
  5. Co sprzyja zdrowiu?
  6. Jak myślicie, co czuje nos, gdy ma katar?

Ćwiczenia oddechowe: rozkładamy chusteczkę i dmuchamy na nią z różnym natężeniem.

Posłuchajcie teraz piosenki w języku angielskim o katarze „The Sneezing Song”:

https://www.youtube.com/watch?v=tuupYOx9dJ8&ab_channel=Cocomelon-NurseryRhymes

Praca plastyczna pt. „Co możemy zrobić, gdy dopada nas katar?” – wyklejanka z wykorzystaniem chusteczek higienicznych.

Życzę miłej zabawy, do zobaczenia! 🙂